Wybory, wybory…

Dodaję ten wpis gdy znane są już wstępne wyniki wyborów prezydenckich. Opowiadanie napisałem w grudniu ubiegłego roku i okazuje się, że nie tylko ja widzę wszechobecną Dupę. Cieszy mnie to niezmiernie i dołożę wszystkich sił, aby Dupa zniknęła z naszego krajobrazu. Przed kontestatorami ciężki okres. Okres walki, budowania struktur. Zaplecze jest, ale największą sztuką w tej walce jest nie dać się obesrać. Mimo niezbyt optymistycznego zakończenia tego opowiadania wierzę, że dane mi będzie spędzić chociaż trochę czasu w kraju, gdzie Dupa znajdzie się w miejscu dla niej przeznaczonym.

Opowiadanko jest tutaj.

Pomocnicy

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego niektórzy ludzie tak chętnie przypisują sobie nieomylność w postrzeganiu tego świata. Tak oddalają się od szarej rzeczywistości, że spoglądają na nią z pozycji Stwórcy. I tak też stanowią swoje reguły za nic mając pozostałych mieszkańców naszej planety. Widać to wyraźnie w obecnym, gorącym czasie. Urzędujący bossowie przypisali sobie już absolutne prawo do stanowienia porządku i są źli, jak ktoś się z tym porządkiem nie zgadza.

Słysząc z ust obecnie urzędującego prezydenta, że ten, kto odda głos na kandydata niesłusznego jest nieodpowiedzialny, mam wrażenie, że boskość jest tuż tuż.

Czytaj dalej

Nowe opowiadanie – Statysta

Nie musiałem wymyślać tematu tego opowiadania. Po prostu kiedyś w centrum dużego miasta znalazłem się w małym kinie, w którym organizowano pokaz filmu dla „Bardzo Ważnej Osobistości”. Wstęp był tylko dla zaproszonych gości. Zaproszenia limitowane,
służby gotowe do sprawdzania czy aby ktoś nie chce przemycić na salę kinową granatu czy innego panzerfausta. Dzień był letni, nie zachęcający do przesiadywania w kinie. Film też nie był zachęcający. W małej salce obok sali kinowej siedziała grupka osób. Byli to statyści wynajęci z profesjonalnej „Bardzo Dużej” agencji aktorskiej. Ich jedyną rolą

Czytaj dalej

Trochę o pisaniu

No, wreszcie odważyłem się coś naskrobać „na żywo”. Może spowodował to fakt znalezienia się mojego opowiadania „Zwolnienia grupowe” w najnowszym wydaniu Magazynu Kultury Popularnej ESENSJA. Pewnie tak. Świadomość, że przeczytał ktoś spoza kręgu przyjaciół jednak motywuje.

Oprócz opowiadań, których kilka publikuję na stronie udało mi się ukończyć dwie powieści kryminalne, a raczej „crime thriller” jak mawiają amerykanie. Jak zwał, tak zwał ale są. Toczę teraz boje z wydawnictwami o ich wydanie.

Czytaj dalej

Kontakt