W sypialni stoi na stojaku jedna z moich gitar. Bez strun. Od trzech miesięcy zbieram się, żeby zmienić w niej pick-upy, polutować, wyczyścić, dostroić itp. Wczoraj podeszła do niej Matylda i z mocno zasmuconą miną zapytała moją żonę.
– Mamo. A dlaczego tata zdjął muzykę z gitary?
No właśnie. Dlaczego zdjąłem muzykę z gitary?………
– Tatusiu. A Elmo powiedział mi, że nie chce być już Szefem Wszystkich Szefów – to zdanie dogoniło mnie w trakcie opróżniania kuwety z produktów przemiany materii naszych kotów.
Oglądam telewizor. Bardzo Ważni Ludzie rozmawiają z innymi Bardzo Ważnymi Ludźmi. Spisują Bardzo Ważny Protokół. Publikują w Bardzo Ważnym Organie. A koty naszczały do donicy z kwiatem. Chyba mają to w dupie.
– Od kogo ty jesteś, Tatusiu? – Matylda wskoczyła mi na kolana ściskając w rączkach swojego najlepszego przyjaciela Elmiaka.